W trakcie patrolu osiedla „Przylesie” w Lubinie, policjanci Wydziału Prewencji, na ulicy Szpakowej, zauważyli na jezdni mężczyznę, samodzielnie pchającego zepsuty samochód.
Widząc to zdarzenie mundurowi zareagowali natychmiast i ruszyli z pomocą. Włączyli sygnały świetlne radiowozu, aby zapewnić bezpieczeństwo na drodze, a policjantka wspólnie z kierowcą i przechodniem, który chwilę później do nich dołączył, zepchnęli auto na pobliski parking.
Kolejna sytuacja, gdzie była potrzebna pomoc funkcjonariuszy, miała miejsce przy Skateparku w Lubinie. Do policjantów podszedł nastolatek, który zapytał o plastry opatrunkowe, gdyż zjeżdżając na deskorolce, przewrócił się i skaleczył w nogę. Z uwagi na dość dużą ranę, policjantka wyciągnęła z policyjnej apteczki bandaż, fachowo opatrując wdzięcznemu chłopcu nogę.
Takie sytuacje pokazują, że policjanci pomagają i chronią nie tylko w poważnych interwencjach, ale także w codziennych, zwykłych – a przecież ważnych – sprawach.
-Jeśli zmagasz się z jakimś problemem, nie wahaj się prosić o pomoc policjantów. Nieistotne jest czy potrzebujesz pomocy medycznej, czy technicznej, czy zwykłej porady. Policjanci są po to, by pomagać - zapewniają lubińscy mundurowi.
Napisz komentarz
Komentarze