Karierę w PCUZ-ie zaczynała skromnie, za bodajże najniższą krajową. Nie budziła sympatii - była dobrze znana z prywatnej aktywności po godzinach pracy. Potrafiła jednak dotrzeć do kogo trzeba i w jaki sposób trzeba, aby zdobyć umowę w przychodni, a potem, aby zwiększyć tam wynagrodzenie.
W 2022 roku wyjechała do Poznania, gdzie otrzymała szansę rozwoju jako rzecznik prasowy Zarządu Zieleni Miejskiej. Szału nie zrobiła, ale umów w PCUZ-ie za kilkanaście tysięcy nie straciła. Miała kogoś, kto pilnował jej interesów w Polkowicach i Poznaniu. Był nawet taki moment, że mimo ukończenia Collegium Humanum dostała radę nadzorczą w jednej ze spółek miejskich Poznania.
Po powrocie, w połowie 2023 roku, do Lubina, wiedziała kogo oczarować, aby zwiększyć dochody. Tak powstała polkowicka “gazetka senioralna”.
W lipcu 2023 roku, gmina, w dobrzej wierze, podpisała umowę z PCUZ-em na takowe wydawnictwo profilaktyczno-informacyjne.
Pani Beker, jako szefowa zespołu konkursowego, opracowała wytyczne zamówienia ofertowego, wyselekcjonowała wykonawców. Niektórzy wykonawcy nawet nie odpowiedzieli. Odpowiedział ten, niczego nie świadomy, ale uczciwy. Dlaczego? Już wtenczas p. Beker miała dobry dla siebie plan.
Rekomendowała zarządowi PCUZ-u podpisanie umowy z firmą X (nazwa znana zarządowi przychodni i nam).
W PCUZ-ie, osobą odpowiedzialną za opracowanie materiałów do gazetki była Klaudia Beker. Swoją pracę robiła szybko. Równie szybko za tę usługę wystawiała fakturę PCUZ-owi i... Zleceniobiorcy.
Ani Zleceniobiorca, ani PCUZ nie miał wiedzy, że pani Beker za tę samą usługę wystawia faktury im obu.
Pikanterii dodaje fakt, że w grę wchodziły środki publiczne, wszystkich Polkowiczan, które p. Beker z przyjemnością przytuliła.
O sprawie poinformowaliśmy już Prokuraturę Rejonową w Lubinie.
To nie jedyny temat, w którym działalność Pani Beker powinna przyjrzeć się Prokuratura. Zgłaszają się do nas osoby z wieloma informacjami w jej temacie. Sprawdzamy, weryfikujemy i upowszechniamy, aby nikt już nigdy nie był oszukiwany przez tę Panią.
Zachowując rzetelność dziennikarską, zwróciliśmy się do Pani Beker o komentarz. Nie odpowiedziała. Spodziewamy się raczej kolejnych gróźb z jej strony o nękanie i tak dalej...
Napisz komentarz
Komentarze