W 2009 roku Koleje Dolnośląskie przewiozły ponad 334 tysięcy pasażerów. 16 lat później, w 2024 roku już ponad 22,5 mln podróżnych. KD liczą, że rok 2025 zakończą z kolejnym rekordem.
Nie ma w Polsce regionu, który inwestuje w rozwój kolei tak dynamicznie, jak Dolny Śląsk, gdzie walka z wykluczeniem komunikacyjnym realizowana jest od ponad dekady. Samorząd województwa przejął ponad 300 km nieczynnych linii kolejowych, które sukcesywnie rewitalizuje.
Dzięki inwestycjom samorządowym, a także państwowym, które opiewają na blisko 2 mld zł, żółto-białe pociągi wróciły po dekadach, m.in. do Lubina, Chocianowa, Sobótki, Bielawy, Trzebnicy, Świeradowa-Zdroju, Mirska czy Karpacza. A na tym nie koniec. Trwają bowiem intensywne prace nad przywróceniem na kolejową mapę Złotoryi, Lwówka Śląskiego i Stronia Śląskiego.
Fota KD to dziś 88 pociągów. W najbliższych latach stanie się jeszcze bardziej okazała. Koleje Dolnośląskie czekają na 20 kolejnych Elfów i 10 ekodiesli, które powstają specjalnie dla KD w bydgoskiej fabryce Pesy.
Napisz komentarz
Komentarze