Prywatnie sierż.szt. Waldemar Szańkowski jest szczęśliwym mężem i ojcem dwójki dzieci, w których ma ogromne wsparcie. Swoją pasję, fotografię odkrył już w młodości, o czym opowiedział odpowiadając na pierwsze pytanie.
- Wszystko zaczęło się gdy miałem 7 lat. W pobliżu miejsca mojego zamieszkania, zdarzył się bardzo poważny wypadek. Doszło do zderzenia samochodu ciężarowego z autobusem, którego pasażerami byli górnicy. Wypadek był bardzo poważny, a akcja ratownicza trwała cały dzień. Jako dziecko, z kolegami siedzieliśmy na krawężniku i obserwowaliśmy pracę policjantów, strażaków, ratowników i lekarzy. Wtedy pojawiła się pierwsza myśl o uwiecznianiu sprzętu ratowniczego i służby. Niedługo później rodzice z babcią kupili mi pierwszy aparat cyfrowy. Swoje zdjęcia publikuję od 15 roku życia. Nieraz znajdowały się w galeriach związanych z ratownictwem o ogólnopolskim zasięgu. Zdarzyło się, że zdjęcia mojego autorstwa znajdowały się na bilbordach Tak było w 2018 roku w Łodzi. Zdjęcie przedstawiało funkcjonariusza Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Polkowicach, który w trakcie ulewy udzielał pomocy poszkodowanemu w wypadku drogowym. Moim zdaniem, to konkretne ujęcie doskonale zobrazowało jedno z wielu wyzwań jakie czekają policjanta w trakcie służby.
![]() | ![]() | ![]() |
![]() | ![]() | ![]() |
Napisz komentarz
Komentarze