Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
wtorek, 16 grudnia 2025 05:15
KGHM

Biesiada górników SierPolu z udziałem prezesa KGHM, posłów i samorządowców

Górnicy z ZG Polkowice-Sieroszowice bawią się na Karczmach Piwnych organizowanych przez Krajowy Związek Zawodowy Pracowników Dołowych. Pierwsza odbyła się w ubiegłą sobotę i wzięło w niej udział aż 600 pracowników SierPolu. Kolejnych 600 górników świętowało Barbórkę 2025 dzisiaj w obecności prezesa zarządu KGHM Polska Miedź Andrzeja SZYDŁO, w głogowskiej hali widowiskowo-sportowej. Świętowali związkowcy z Krajowego Związku Zawodowego Pracowników Dołowych i zaproszeni przez nich goście. Nie zabrakło wiceministra sportu Piotra BORYSA, wiceministra rozwoju i technologii Michała JAROSA, posła Łukasza HORBATOWSKIEGO. Obecny był także radny Sejmiku Dolnego Śląska Marcin BORYS. Nie zabrakło samorządowców powiatu polkowickiego i głogowskiego. - To jest karczma dla "dołowców" i oni muszą na tych karczmach być, bo to jest ich święto. Ciężko pracują i zasługują na to, żeby takie karczmy były - one są dla nich. To jest wyraz szacunku dla nich za cały rok ciężkiej pracy i to im się należy, jak nikomu na świecie. My na dole nie dzielimy ludzi na białych, czerwonych, czarnych. Łączy nas ciężka praca dla dobra miedziowego koncernu - mówił Jan MŁYNARCZYK.

Nim rozpoczęła się oficjalna część Karczmy na scenie pojawił się Marcin BRASZCZOK, przewodniczący Związku Zawodowego Miedziowi, przypominając o ważnym wydarzeniu dla związkowców zrzeszonych w Federacji Związków Zawodowych KGHM: 

- Dzisiaj się górnicza brać bawi, ale pamiętajcie, że 15 i 16 stycznia wybieramy naszych przedstawicieli do Rady Nadzorczej KGHM. Naszym, tj. Federacji, jednym z kandydatów jest Janek MŁYNARCZYK. On nie idzie do Rady dla pieniędzy, bo kilkadziesiąt lat pracy w miedziowej firmie uczyniło go człowiekiem może nie wybitnie bogatym, ale na pewno finansowo niezależnym. On idzie do Rady aby walczyć o prawa i przywileje górników, hutników, o przyszłość KGHM. Dlatego proszę was głosujcie na niego, bo to dobry człowiek i po prostu człowiek Polskiej Miedzi z krwi i kości.

Odpowiedzią był głośny aplauz w hali i kilkudziesięciosekundowe skandowanie "Janek", "Janek", "Janek".

- To czas zasłużonego górniczego świętowania. To czas wspólnej satysfakcji. Obniżyliśmy podatek „od Polskiej Miedzi” - to 10 mld zł, które w ciągu 10 lat KGHM przeznaczy na rozwój i bezpieczeństwo firmy. Dziś wspólnie w czasie obchodów Barbórki i Karczmy w Głogowie dziękujemy Zarządowi KGHM, Krajowemu Związkowi Zawodowemu Pracowników Dołowych Jana Młynarczyka za wsparcie i pomoc. To nasz wielki, wspólny wkład w rozwój KGHM - mówił minister Piotr BORYS.

Jana MŁYNARCZYKA szefa KZZPD, znakomitego wodzireja na karczmach piwnych, zapytaliśmy się o scenariusz karczmy.

- Karczma piwna ma stały, określony przebieg. Zawsze rozpoczyna się odśpiewaniem hymnu górniczego i przywitaniem gości. Uczestnicy zasiadają przy długich stołach i dzielą się na tzw. tablicę lewą i prawą. Następnie powoływany jest przewodzący całemu wydarzeniu Prezes – a po nim kolejno: Prezydium (ma nieograniczone kompetencje), Skryba (zlicza punktację) i Herold (odczytuje regulamin). Później uczestnicy zabawy wysłuchują regulaminu Karczmy Piwnej oraz wybierani są Gospodarz Sali, Kontrapunkci (utrzymują porządek w przydzielonych im tablicach) i Kantorzy (prowadzą śpiew) - wyjaśniał nam Jan MŁYNARCZYK. 

Po sprawach „organizacyjnych” przychodzi czas na wzniesienie pierwszego toastu. Przyjęte jest, że podczas karczmy pije się jedynie piwo. O tym, kiedy można wychylić kolejny kufel złotego trunku decyduje Prezes, bo to on nadaje tempo całemu wydarzeniu. Oczywiście w czasie karczmy goście spożywają posiłki, bardzo często podawana jest golonka. Po toaście przychodzi czas na tradycyjne obrzędy, śpiewy i zabawy. Najważniejszym elementem, bez którego nie może obejść się żadna biesiada górnicza, jest pasowanie na gwarków. Ta tradycja oznacza symboliczne dołączenie do stanu górniczego. Później przychodzi czas na rywalizację pomiędzy tablicą lewą i prawą. Dopiero godzinę przed zakończeniem zabawy rozpoczyna się tzw. anarchia piwna – znaczy to, że każdy może wreszcie pić, ile chce. Karczma górnicza kończy się ogłoszeniem wyników rywalizacji i wybraniem zwycięzców, którzy często otrzymują symboliczne upominki oraz Przechodni Puchar Prezesa.

Karczma Piwna KZZPD pokazała po raz kolejny, jak silna i zżyta jest związkowa, górnicza brać w Zakładach Górniczych Sieroszowice-Polkowice i w Krajowym Związku Zawodowym "Dołowców". Wspaniała atmosfera, karczmiane tradycje, wspólne śpiewy i humor sprawiły, że tegoroczna Karczma na długo zostanie w naszej pamięci.

Także z powodu tego jak dobrze wśród górników czuł się Andrzej SZYDŁO, prezes zarządu KGHM dziarsko wznoszący kuflowe toasty i dyskutujący z Łukaszem Horbatowskim i Michałem Jarosem siedzącymi obok niego a także z Marcinem Braszczokiem. Temat dyskusji był w zasadzie jeden czekanie na podpis Prezydenta RP pod ustawa o obniżeniu podatku od kopalin co da szansę na gospodarczy skok miedziowej firmy.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

KOMENTARZE
Autor komentarza: HenioTreść komentarza: Wspaniały Sport tylko naród tępy i tylko piłka nożna i piłka nożnaData dodania komentarza: 20.11.2025, 10:21Źródło komentarza: Spróbuj rugby z MiedziowymiAutor komentarza: MateuszTreść komentarza: Pewnie "nie potrafi" postępować z ludźmi, wiec mu się aquapark przewraca.Data dodania komentarza: 17.11.2025, 10:31Źródło komentarza: Najnowsza atrakcja polkowickiego Aquaparku: przerwa techniczna w wersji nieskończonejAutor komentarza: ten na K. ;) ;) :)Treść komentarza: „Wow, gratulacje! 🥳 Aquapark po „kompleksowym remoncie”, otwarty w tym roku, a już w przerwie technicznej w wersji nieskończonej — to dopiero tempo! Pan Kowalski, który kiedyś był tym, który chciał zaorać ten projekt (bo „szkoda kasy na pudrowanie trupa”), nagle stał się kapitanem okrętu, który… chyba pali dziurę w bottlu z wodą. (wieszwiecej.com.pl ) Coś tu pachnie co najmniej kontrastycznie: • Remont kapitalny → otwarcie → natychmiastowa „przerwa techniczna”. • Zarządca z przeszłością „likwidatora” → teraz główny promotor („największej atrakcji”). • Komunikaty typu „wkrótce”, „terminy nieznane”, „przerwa techniczna” → odpadający zaufanie mieszkańców. Pytania (tak, przecież lubimy je zadawać): – Kiedy remont był „kompleksowy”, jakie konkretnie prace wykonano, i czemu już nie działa? – Czy mieszkańcy otrzymali raport-rozliczenie: ile kosztowało, na jak długo miało wystarczyć, kto odpowiada za serwis i opóźnienia? – Czy dziś, kiedy projekt wygląda jak „otwarte-zamknięte”, można powiedzieć: to inwestycja dla ludzi czy dla kamerek otwarcia? Bo wiecie… łatwo być bohaterem otwarcia. Trudniej być odpowiedzialnym za działanie. A kiedy człowiek, który kiedyś głównie krzyczał „nie róbmy tego bo szkoda” — dziś jest głównym promotorem, to albo wielki zwrot fabuły… albo po prostu kolejna scena w spektaklu „inwestycje w gminie”. Czekam na finalne rozliczenie. Do tej pory mamy „przerwę techniczną” i dużo pytań. A jeśli mieszkańcy zapłacili za remont i otwarcie — zasługują na coś więcej niż memy. Brawo Polkowice. Brawo zarządzanie. Ale czas na konkret, nie tylko gwizdki i bębny. 🎺”Data dodania komentarza: 17.11.2025, 01:09Źródło komentarza: Najnowsza atrakcja polkowickiego Aquaparku: przerwa techniczna w wersji nieskończonej