Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
wtorek, 16 grudnia 2025 05:49
REGION

Pozorne zatrudnienie dla wybranych?

Fikcyjne i pozorne zatrudnienie w jednej z instytucji kultury na terenie Zagłębia Miedziowego? Do prokuratury w Lubinie wpłynęło zawiadomienie w tej sprawie, a dotyczy możliwości popełnienia takiego przestępstwa przez Klaudię Beker (prawdziwe nazwisko Habińska). KB, mimo zatrudnienia na pełen etat w Poznaniu zastępowała przez wiele miesięcy innego etatowego pracownika kultury w miejscowości oddalonej o 150 km od stolicy Wielkopolski. W instytucji kultury powierzono jej... organizację imprez. Na odległość.

Sytuacja do złudzenia przypomina tę, w której szczecińska prokuratura oskarża posła PiS-u Dariusza Mateckiego, właśnie za fikcyjne i pozorne zatrudnienie go w Lasach Państwowych. Ten casus sprawia, że sytuacja z Klaudią Beker (prawdziwe nazwisko Habińska) wymaga kolejnego przyjrzenia się jej działalności w minionych latach.  

Z początkiem roku 2022, Klaudia Beker rozpoczęła pracę na stanowisku, początkowo: specjalisty ds. komunikacji społecznej na 0,5 etatu, a później na pełen etat jako rzecznik prasowy Zarządu Zieleni Miejskiej w Poznaniu: LINK

Na początku roku 2023, w jednej z instytucji kultury w naszym regionie pojawił się wakat. Dziwnym trafem, dyrekcja tej instytucji (nazwa podmiotu znana prokuraturze i redakcji) zamiast poszukać pracownika, który stacjonarnie wypełni lukę i rzeczywiście wesprze jej działania, sięgnęła po Klaudię, która, jak wspomnieliśmy pracowała już w tym czasie w Poznaniu.  

To, że została zatrudniona bez konkursu, nie budzi zdziwienia. Najwięcej znaków zapytania pojawia się, gdy pada pytanie: dlaczego stanowisko ds. organizacji imprez powierzono komuś, kto fizycznie nie był pomocny, jak pracownik, którego zastąpiła?  

Wystąpiliśmy do jednostki kultury z wnioskiem o udostępnienie umowy zanonimizowanej z Klaudią Beker. Jej obecny dyrektor odmówił. W kolejnym piśmie poinformował nagle, że tak w ogóle, to etat KB nie był stacjonarny, a zadaniowy. 

Oczywiście nadal odmówił udostępnienia umowy z KB, mimo, że domy kultury są  jednostkami, w których ze środków publicznych opłaca się pracowników. Cóż, ta słynna transparentność... 

W tym samym czasie wystąpiliśmy do innych instytucji, które zawarły umowy z Klaudią Beker. Otrzymaliśmy je bez bez problemu. 

A ponieważ wszystko, co piękne szybko się kończy, w 2024 roku umowa z Klaudią Beker została zakończona. Wróciła do pracy osoba, którą zastępowała w jednostce kultury. I wiecie co jest w tym najlepsze? Że akurat ona wróciła na etat stacjonarny. Nie mogła liczyć, jak Klaudia na specjalne względy i przywilej preferencyjnego zatrudnienia. Najwidoczniej, nikomu nieznanym sposobem, pomniejszenie efektywności prac owej jednostki kultury kosztem Klaudii było ok.  

Wystąpiliśmy do dyrektora jednostki i szefa miasta, w którym mieści się owa jednostka o spotkanie. Chcieliśmy przyjrzeć się sprawozdaniom z pracy KB, jej rozliczeniom etc. Niestety, szanowne państwo nabrało wody w usta, a Klaudia z końcem lipca uciekła z Zagłębia Miedziowego.  

Oczywiście wystąpiliśmy też z pytaniami do niej. Nie chciała się wytłumaczyć ze sposobu “pracy” na etat z odległości 150 km. Nie chciała również odnieść się do faktu, że ponownie jedna z firm windykacyjnych szykuje wobec niej pozew sądowo-egzekucyjny, będący następstwem jej “współpracy” z wieloma osobami. Z naszej wiedzy wynika również, że i urząd skarbowy, będzie miał nad czym pracować.  

Opisana przez nas sytuacja KB i jednostki kultury również miała miejsce, gdy w 2023 na 2 lata Beker wróciła do Zagłębia. Nie zmieniła się sytuacja i nadal jej praca na rzecz domu kultury rodziła wiele pytań, mimo iż zamieszkiwania już 20 km od siedziby domu kultury.  
 
Najlepiej jej prace w w domu kultury ukazał udział w święta miasta, która skupiła się wyłącznie na zasiadaniu w strefie VIP delektując się cateringiem. Nie wykonała z tego święta nawet zdjęć, o co została poproszona przez ówczesną dyrekcję domu kultury, zgodnie z ówczesnymi relacjami samej zainteresowanej. 

Sytuacja ma charakter rozdwojony, będziemy do niej wracać. Przestrzeń publiczna, nie jest dla osób, których działalność budzi tego typu wątpliwości.

Edit:

We wrześniu 2025 roku do Sądu Rejonowego w Lubinie wpłynął kolejny pozew przeciwko dobrze znanej w Zagłębiu Miedzowym "specjalistce" od wizerunku Klaudii Beker (Habińska). Sprawa ma związek z jej rozliczeniami finansowymi, a raczej unikaniem przez nią rozliczeń. To nie pierwsze problemy pani Klaudii. Prokuratura Rejonowa w Lubinie prowadzi już dwa postępowania, w których KB odgrywa główną rolę, a w maju 2025 zapadł w jej sprawie kolejny wyrok sądowo-egzekucyjny.

Ostatnio Klaudia Beker (Habińska) była zaangażowana w kampanię jednego z kandydatów na wójta gminy Lubin. Niestety bez sukcesu.

O wyczynach Pani Klaudii pisaliśmy również tutaj:

Klaudia. Kobieta pracująca
- https://www.wieszwiecej.com.pl/artykul/488,klaudia-kobieta-pracujaca

Doskonale również znany jest firmom windykacyjnym jej sposób działania, który zawsze kończy się tak samo. Każdy, kto domaga się zwrotu, najczęściej środków finansowych, jest przez Klaudię Beker (Habińską) zastraszany pozwami o nękanie i pomawiany. Znana mam sytuacja z autopsji. 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

KOMENTARZE
Autor komentarza: HenioTreść komentarza: Wspaniały Sport tylko naród tępy i tylko piłka nożna i piłka nożnaData dodania komentarza: 20.11.2025, 10:21Źródło komentarza: Spróbuj rugby z MiedziowymiAutor komentarza: MateuszTreść komentarza: Pewnie "nie potrafi" postępować z ludźmi, wiec mu się aquapark przewraca.Data dodania komentarza: 17.11.2025, 10:31Źródło komentarza: Najnowsza atrakcja polkowickiego Aquaparku: przerwa techniczna w wersji nieskończonejAutor komentarza: ten na K. ;) ;) :)Treść komentarza: „Wow, gratulacje! 🥳 Aquapark po „kompleksowym remoncie”, otwarty w tym roku, a już w przerwie technicznej w wersji nieskończonej — to dopiero tempo! Pan Kowalski, który kiedyś był tym, który chciał zaorać ten projekt (bo „szkoda kasy na pudrowanie trupa”), nagle stał się kapitanem okrętu, który… chyba pali dziurę w bottlu z wodą. (wieszwiecej.com.pl ) Coś tu pachnie co najmniej kontrastycznie: • Remont kapitalny → otwarcie → natychmiastowa „przerwa techniczna”. • Zarządca z przeszłością „likwidatora” → teraz główny promotor („największej atrakcji”). • Komunikaty typu „wkrótce”, „terminy nieznane”, „przerwa techniczna” → odpadający zaufanie mieszkańców. Pytania (tak, przecież lubimy je zadawać): – Kiedy remont był „kompleksowy”, jakie konkretnie prace wykonano, i czemu już nie działa? – Czy mieszkańcy otrzymali raport-rozliczenie: ile kosztowało, na jak długo miało wystarczyć, kto odpowiada za serwis i opóźnienia? – Czy dziś, kiedy projekt wygląda jak „otwarte-zamknięte”, można powiedzieć: to inwestycja dla ludzi czy dla kamerek otwarcia? Bo wiecie… łatwo być bohaterem otwarcia. Trudniej być odpowiedzialnym za działanie. A kiedy człowiek, który kiedyś głównie krzyczał „nie róbmy tego bo szkoda” — dziś jest głównym promotorem, to albo wielki zwrot fabuły… albo po prostu kolejna scena w spektaklu „inwestycje w gminie”. Czekam na finalne rozliczenie. Do tej pory mamy „przerwę techniczną” i dużo pytań. A jeśli mieszkańcy zapłacili za remont i otwarcie — zasługują na coś więcej niż memy. Brawo Polkowice. Brawo zarządzanie. Ale czas na konkret, nie tylko gwizdki i bębny. 🎺”Data dodania komentarza: 17.11.2025, 01:09Źródło komentarza: Najnowsza atrakcja polkowickiego Aquaparku: przerwa techniczna w wersji nieskończonej